Pomimo braku swojej liderki Basket 90 Gdynia postawił trudne warunki Mistrzowi Polski. Kolejny mecz obu drużyn już w czwartek. Drużyny spotkają się w ramach rozgrywek EuroCup.

Oba zespoły zaczęły nerwowo i nie potrafiły zbudować sobie przewagi. W momencie gdy gospodnie zdobyły 6 punktów z rzędu o czas musiał prosić trener Arkadiusz Rusin. Podziałało to tylko na chwilę na jego zespół, ponieważ to gdynianki lepiej zakończyły pierwszą kwartę, kiedy to dwukrotnie spod kosza punktowała Vitola, a za 3 trafiła Jankoska.

W drugiej kwarcie Zoll-Norman oraz Kastanek zabrały się za odrabianie strat i po 3 minutach udało im się zniwelować dystans pomiędzy zespołami do 2 punktów. Basket nadal nie mógł znaleźć odpowiedzi na drugą z Amerykanek, która raz po raz punktowała zespół Gudnarsa Vetry z półdystansu i na 3 minuty do końca połowy doprowadziła do remisu 26:26. Gdy Ślęza zaliczyła serię 5:0 i wyszła na prowadzenie 27:31 o czas musiał prosić Łotysz prowadzący gdynianki. Przed przerwą jego podopiecznym udało się zniwelować stratę do punktu.

Drugą połowę zawodniczki z Wrocławia zaczęły dwoma celnymi rzutami i znów o czas musiał prosić Gundars Vetra. Za 3 odpowiedziała kapitan zespołu – Jelena Skerović, a w następnej akcji rzutem kelnerskim do remisu doprowadziła Aldona Morawiec. Do końca kwarty trwała wyrównana walka po obu stronach boiska i na przerwę zespoły schodziły przy stanie 48:47

Ostatnia część meczu pokazała, że pomimo braku gwiazdy Basketu – Kahleah Copper, stanęły naprzeciw siebie dwa równe zespoły. Żaden nie potrafił zbudować sobie bezpiecznej przewagi, co zapowiadało emocjonującą końcówkę. Na 45 sekund do końca ważny rzut za 3 trafiła Kastanek i wyprowadziła swój zespół na czteropunktowe prowadzenie 56:60. Po czasie dla gdyńskiego zespołu z półdystansu odpowiedziała jej Jankoska. W kolejnej akcji pomysliła się Kastanek, ale Basket nie wykorzystał swojej szansy i po kontrze Zoll-Norman przegrał 58:62 .

Basket 90 Gdynia – 1KS Ślęza Wrocław

(17:8 15:25 16:14 10:15)