W zaległym meczu 19 kolejki Energa Basket Ligi Kobiet przegrywamy z Wisła Can-Pack Kraków 76:81. To kolejne spotkanie, w którym naszemu zespołowi zabrakło wykończenia w najważniejszych minutach. Nie pomógł kolejny dobry mecz Kahleah Copper (19 pkt.), która w drugiej połowie spotkania wzięła na swoje barki ciężar zdobywania punktów.

Mecz dwoma celnymi rzutami z półdystansu rozpoczęła Jakubiuk jednak szybko odpowiedziała była zawodniczka Gdyńskiego zespołu, Magdalena Ziętara. W kolejnych minutach oba zespoły miały problemy z kończeniem akcji jednak grały bardzo wyrównanie. Dopiero w 8 minucie meczu Basketowi udało się odskoczyć na 5 punktów (14:9) i o czas musiał prosić trener Szewczyk. Jednak w dalszym ciągu to zawodniczki w białych strojach były stroną przeważającą i powiększyły swoja przewagę o 4 kolejne. Na przerwę drużyny schodziły przy stanie 21:11

Zawodniczki z trójmiasta w dalszym ciągu utrzymywały dwucyfrową przewagę, głównie dzięki rzutom wolnym. Krakowianki starały się niwelować starty jednak nie mogły sforsować niezwykle skutecznej obrony przeciwniczek. Przez kolejne minuty wynik oscylował w granicy 10 oczek, dopiero w końcówce 2 części przyjezdnym udało się zbliżyć na 7 oczek.

Po przerwie lepiej zaczęły zawodniczki w ciemnych strojach. Dzięki serii 11 punktów po 23 minutach gry wyszły na pierwsze w tym meczu prowadzenie. Jako pierwsza odpowiedziała im spod kosza Copper jednak gdynianki w dalszym ciągu miały problemy z bronieniem. Po trójce Skerović i kolejnych punktach Copper, Basket ponownie wyszedł na prowadzenie 48:47. W końcówce 3 kwarty prowadzenie przechodziło z rąk do rąk ale ostatecznie to gospodynie schodziły na przerwę prowadząc 56:53

Ostatnią część spotkania otworzyła zza łuku Jankoska jednak szybko penetracją pod kosz odpowiedziała jej Reid. Wisła nie mogła znaleźć odpowiedzi na niezwykle skuteczną w drugiej połowie Copper, która w 33 minucie wyprowadziła swój zespół na 8 punktowe prowadzenie (65:57). Szybko za 3 odpowiedziała Ziętara, a w następnej akcji spod kosza trafiła Parker. Gdy po kontrze Reid na tablicy pojawił się remis (68:68) o czas poprosił trener Gundars Vetra. W końcówce więcej zimnej krwi zachowały zawodniczki Wicemistrza Polski i to one po 40 minutach walki cieszyły się ze zwycięstwa 76:81.

Gdynia: Copper 19, Aleksandravicius 13, Jankoska 12, Vitola 9, Skerović 7, Jakubiuk 6, Makurat 2, Rembiszewska 0

Kraków: Rodriguez 14, Parker 14, Radocaj 13, Greincher 12, Ziętara 10, Laubeckiene 9, Suknarowska-Kaczor 0, Abdi 0, Niedźwiedzka 0