Gdynianki po pierwszych 20 minutach gry prowadziły różnica 14 – punktów, lecz ostatecznie uległy drużynie Istanbul University 59:60. MVP zespoły wybrana została Monika Grigalauskyte.
Gdyński zespół, który prowadził przez większą część spotkania szansę na zwycięstwo zaprzepaściła w samej końcówce. Po udanej pierwszej połowie, którą gdynianki wygrały różnicą 14 punktów (37:23), w drugiej w szeregi podopiecznych Katarzyny Dydek wdarło się rozkojarzenie oraz dekoncentracja. W pełni wykorzystały to rywalki, które systematycznie odrabiały straty. Główna w tym zasługa Aiji Putniny,która zdobyła dziś 21 punktów. Turczynki na prowadzenie 58:56 wyszły na niespełna 4 minuty do zakończenia meczu po celnym rzucie zza linii 6,75 Latanyai White.Chwilę później 2 „oczka” dorzuciła Ilayda Guner i zespół ze Stambułu prowadził już 60:56.
 
Na 2,5 minuty do końca za trzy trafiła Aldona Morawiec i wydawało się, że gdynianki mają jeszcze szansę na wygraną. Choć do zakończenia meczu czasu było jeszcze dużo, to ani jedna, ani druga ekipa nie zdołała oddać celnego rzutu do kosza i cały mecz zakończył się wynikiem 60:59 dla Stambułu.
 

 
Gdynia: Grigalauskyte 14, Miłoszewska 11, Morawiec 10, Skerovic 9, Rebmiszewska 6, Jakubiuk 5, Podgórna 4
Najwięcej dla Istambul University: Putnina 21
Ponownie jak w poprzednich meczach liderkami gdyńskiej ekipy były Monika Grigalauskyte oraz Dominika Miłoszewska i Aldona Morawiec. Pierwsza w całym spotkaniu zdobyła 14 punktów, druga dołożyła 11 „oczek”, ostatnia mecz zakończyła z dorobkiem 10 punktów.
 
Na uwagę zasługuje również występ Jeleny Skerovic. Gdyńska rozgrywająca zanotowała dziś 9 punktów, 9 asyst oraz miała 13 zbiórek!
 

 
– W drugiej połowie nasza skuteczność przestała funkcjonować. Przestaliśmy funkcjonować również w wielu innych elementach, które są do poprawy i musimy je przećwiczyć na treningach. Przegrana jednym punktem jest zawsze najtrudniejsza, ale myślę, że dziewczyny dały z siebie 100%. Zdarzyło się parę niepotrzebnych błędów i to właśnie one zaważyły na przegranej. Zawsze powtarzam, że przegrywa się mecz a nie tylko fragmenty. Wracamy z dwoma zwycięstwami, jest dobrze. Musimy się jeszcze zgrać. Czekamy na przyjazd dwóch zagranicznych zawodniczek. W tym momencie, takie zgranie jakie jest dobrze rokuje. Bardzo duży wpływ na drużynę miała Monika i mam nadzieję, że tak będzie również w sezonie ligowym Katarzyna Dydek .