Zawodniczki Jeleny Skerović po dwóch dogrywkach w trzecim meczu półfinałowym, odpadły z walki o złoto Mistrzostw Polski Energa Basket Ligi Kobiet. Konfrontacja „cios za cios” zakończyła się wynikiem 96:102. Najskuteczniejszą zawodniczką żółto-niebieskich była autorka 26 punktów – Morgan Bertsch.  

Gdynianki na początku konfrontacji dwukrotnie wychodziły na trzy punktowe prowadzenie. W pierwszej połowie w zespole gospodyń brylowała amerykanka Morgan Bertsch, która wykorzystywała wszystkie możliwości. Pierwszą połowę meczu zakończyła ze skutecznością na poziomie 83% – notowała 5 na 6 celnych rzutów z gry i dołożyła dwa trafienia zza łuku. Lublinianki zdominowały grę pod koszem i dzięki temu na przerwę schodziły z 10 punktowym prowadzeniem.

Z minus 17 do remisu

Trzecia kwarta nie szła po myśli gospodyń. W pierwszych minutach, głównie za sprawą dobrej dyspozycji Aleksandry Stanacev zawodniczki Krzysztofa Szewczyka odskoczyły na 17 punktów. Jednak myśl o przegranej nie przeszła przez głowy gdynianek. Zawodniczki szukały pod koszem Megan Gustafson, a środkowa wykorzystywała swoje szanse (łącznie w całym meczu zdobyła 23 punkty i zebrała 10 piłek). Koszykarki Jeleny Skerović w ostatnią kwartę włożyły dużo charakteru, woli walki i determinacji, co przyniosło oczekiwane efekty. Na 7 sekund przed końcem spotkania, po dobrze wykreowanej akcji, przegrywającą VBW Arkę przy życiu podtrzymała Marissa Kastanek. Ręka pani kapitan nie zadrżała – trzy punkty pozwoliły rozegrać dodatkowe 5 minut w dogrywce.  

O krok od zwycięstwa

Hala przy ulicy Wiczlińskiej drżała z emocji. Przez całe pięć minut konfrontacji obie drużyny szły „łeb w łeb”. Na 40 sekund przed końcem pierwszej dogrywki, Magdalena Szymkiewicz została mocno z faulowana przez Kamiah Smalls. Sędziowie nie zadecydowali o faulu technicznym, a Szymkiewicz stanęła na linii rzutów wolnych z szansą na kolejne dwa „oczka”. Ostatecznie jedno na dwa trafienia zadecydowało o kolejnej dogrywce.

Szanse na zwycięstwo były do ostatniej minuty meczu. W kluczowym momencie z dystansu trafiła liderka „Pszczółek” Aleksandra Stanacev. Na ostatnie 36 sekund, sytuację ratowała Megan Gustafson doprowadzając do wyniku 96:99, jednak ostatnie cztery punkty przyjezdnych zdobyte z linii rzutów wolnych przesądziły o wyniku końcowym.

Przed koszykarkami VBW Arki walka o brązowy medal Mistrzostw Polski Energa Basket Ligi Kobiet. Rywalizacja do dwóch zwycięstw toczyć się będzie z zawodniczkami Enea AZS AJP Gorzów Wielkopolski. Pierwsze spotkanie już w sobotę 9 kwietnia w Gdyni, drugie we wtorek 12 kwietnia na terenie rywalek.

Gratulacje dziewczynom za ostatnie 20 minut gry. Ostatnia kwarta była z walką w obronie, pojawiła się ta energia, którą od początku chciałyśmy uzyskać w walce z Lublinem. Szkoda, myślę, że mogłyśmy powalczyć i mogłybyśmy wejść do finału, ale zakończyło się inaczej. Wygrała lepsza drużyna. Teraz skupiamy się na zespole z Gorzowa Wielkopolskiego. Musimy skoncentrować się na tym co zrobić by poprawić humor w zespole, podejście mentalne i rozpocząć nadchodzący mecz tak dobrze jak zagrałyśmy dzisiaj podczas ostatnich 20 minut – podsumowała na konferencji prasowej trenerka Jelena Skerović.

VBW: Bertsch (26, 10 zbiórek), Gustafson (23, 10 zbiórek), Kastanek 18, Pavlopoulou (8, 12 asyst, 9 zbiórek), Begić 7, Szymkiewicz 5, Borkowska 4, Bazan 3, Kunek 2, Podgórna, Dobrowolska, Rudzka

AZS: Mack 26, Smalls 17, Stanacev 27, Fassina 19, Trzeciak 6, Jakubcova 3, Niedźwiedzka 4, Kośla, Kurach, Kuczyńska

Fot. Agnieszka Modelska